Najnowsze wpisy, strona 70


just remember these love letters
Autor: diable
07 lutego 2004, 17:43

nic nie ma bo nie ma nic.
podlamuje sie kolejnymi brakami.tego,tego i tamtego. i choc nie jest zle.przeciez zawsze moglo by byc lepiej.wyp79ier8u9dal09aj.
zaraz spadam w dom.po drodze kupie sobie najzajebistsze buleczki.tu i wszedzie. potem na urodziny sylv. i po fotki z wes. (not sure if wanna see that, but..).
a jutro do taty . nei ma takiego emoticona?! gasz :\

winogrona,pomarancze,czekolada z orzechami,batoniki...
Autor: diable
05 lutego 2004, 21:45

szukamy domu.narazie tylko przegladanie planow bo kominek musi byc.tak wiec wbrew wsio wokolo, wracamy do przeszlosci czyli polska,gory i duzo wodki. miejsca [kiedys]pulapki dzisiaj okazuja sie celem. potrafie zadziwiacsie.

zlamal mi sie paznokiec.wczoraj z palacym zmasakrowalismy sie.do zajebania jeden krok.najlepsze bylo moje zawieszenie systemu na pare minut.matrix.nei ma mnie bo nie wiem co myslec. i niesamowity apetyt.dawno mi sie juz tak nie fazowalo.aole ole lele. all well that ends well czy siakos tak. nei?

Bez tytułu
Autor: diable
26 stycznia 2004, 17:35

sliwowica, siwucha, finlandia, smirnoff - czyli sobotnie mistrzostwa swiata w mieszaniu wodki vel mala imprezka u palacego, ktory wrocil wreeszcie z pl. ale, jako ze wszystko co dobre ma swoj szybki koniec - nastal przykry niedzielny poranek. (a przykry niedzielny poranek trwal do okolo 3 po poludniu). szybki prysznic, obiad i.. spowrotem.  dzisiaj katar, kaszel i bol gardla- czyli opocz kufla dostalam od palacego cos extra z pl. szfak no.

na tapecie nadal carla bruni.

Bez tytułu
Autor: diable
22 stycznia 2004, 16:17
a dzisiaj
Autor: diable
21 stycznia 2004, 15:57
i nie o materialnosc tu chodzi
Autor: diable
20 stycznia 2004, 19:14

zamierzony krok w przod zamienil sie w dziwaczna poze 'wpol' na jakis czas tylko po to by z czasem wrocic do pozycji wyjsciowej. i moze rzeczywiscie ka ma racje, ze zabardzo sie przejmuje, ze to siebie powinnam stawiac na pierwszym miejscu. ale ja i tak zrobie po swojemu.

nie jestem nieszczesliwa. raczej zrezygnowana. im wiecej mam tym wiecej chce. mam praktycznie wszystko o czym kiedys tam w przeszlosci marzylam. czego chcialam dla siebie od zycia. a jednak nie mam w sobie spelnienia. widac najciezej dorosnac do wlasnych przesadzonych oczekiwan.

i jedyne co satysfakcjonuje to zwiazek z ka. pierwszy raz nie przesladuje maniakalna mysl uciekaj poki mozesz. warto nie warto? ten nie ten? ze to i tamto i jeszcze tamto mogloby byc inaczej, lepiej. 
jemu nie postawie wyzej poprzeczki. nie mozna juz.

 

czas jest w cienie. czasem w paski.
Autor: diable
13 stycznia 2004, 16:09

na chwile nei ma mnie.
nadgryzione jablka same sie nie dojedza.
 

Bez tytułu
Autor: diable
09 stycznia 2004, 22:04

wszystko pieknie a tu nagle okazalo sie jestem splukana. zupelnie. w momencie w ktorym tak kurwa potrzebuje kasy. coz, czeki bez pokrycia to rzecz ludzka. z ranca tez, jakze inteligentnie, zatrzasnelam sobie klucze w samochodzie. a co. szesc dych na dzien dobry poszlo w pizdu (being able to open your car - priceless). w pracy do zajebania jeden krok. nic sie nie zgadza. nic nie pasuje. nosz ##### #### ###.
w dodatku jestem glodna. 


tak chcialabym zmienic te prace. a tak mam malo odwagi.
koncze sie psychicznie. nie moge tak siedziec i praktrycznie nie robic nic przez 3/5 roku a potem zapierdalac jak dziki osiol przez pozostale 2/5. ale ale ale. czyli jak zawsze.  paniczny strach przed porazka sobie robi swoje. a poza tym kto powiedzial, ze pieniadze smierdza?
 

Bez tytułu
Autor: diable
06 stycznia 2004, 22:34

...i przeszlo mi juz.

##### ##. poczatek roku. dochody wszystkim wypadaloby podliczyc. wydatki firmowe. update zrobic. wlasnymi podatkami sie zajac. a tu.. ni chuja. siedze i (zeby to chociaz myslec, neei..) gram w zajebiscie malointeligentne gry a za uszami leci w tv kolejny masakryczny odcinek springer/lake/jones/montel czyli ojcem mojego dziecka jest moj brat ale ja chce byc z wujkiem. boze widzisz i nie grzmisz.

 

Bez tytułu
Autor: diable
06 stycznia 2004, 19:52

pracuje...........  :o