Archiwum październik 2008


....
Autor: diable
29 października 2008, 18:18

znowu malujemy.

tym razem jedziemy z żółtym i czerwonym (jesień panie). ogólnie, trochę pękamy o efekt końcowy bo i kuchnia i jadalnia są rozmiarów minimalnych, więc strach żeby to się optycznie nie skurczyło za bardzo... k. narzeka, że odpocząć po pracy nie może, że co to za kolory, że ile kurwa warstw farby trzeba żeby to wyglądało jak ma, że chata cygańska, że wymyślam, że itd. ale maluje.

jak będzie się okaże. pasuje tylko do soboty się trochę ogarnąć bo impreza się kroi. halołin nei? ;)

a do wyborów 6 dni. w życiu nie przeżywałam tak żadnej polityki. daję kasę co raz (co mail z prośbą), nawet na wolontariuszkę sie zgłosiłam, żeby do któregoś z tzw battleground states wybyć. we wtorek chyba wolne biorę, a jak wyjdzie jak wyjść bym chciała żeby wyszło to w środę napewno. żeby się nacieszyć ;)

w szkole, narazie tylko jedna klasa, w której zajeb większy niż przy trzech. większa połowa klasy odpadła do trzeciej lekcji (i trzeciego testu) bo ilość materiału jest naprawdę dramatyczna. na test góra dwie osoby łapia a, z czego jedną jestem zawsze ja ;> tak kujon, owszem owszem. ale skoro ja tyle kasy na to wydaję, całe wieczory marnuję co mogłam ah co ja mogłam, to ja z tego wyciągnę ile mogę.

przy okazji odkidaliśmy trochę mieszkanie, część rzeczy poszła w armię zbawienia, część do znajomych co akurat potrzebowali, część odstawiamy przy koszach by w godzinę znikła, a część wybywa przez freecycle. i git, w końcu można znowu przejść przez szafę.

'coś ciągnie nas, czasem w górę...
Autor: diable
16 października 2008, 18:09

muzyka pełni rolę amortyzatora jesiennych zjazdów. czasem.
a czasem, zwyczajnie, młot wbijąjacy głębiej w ziemię.

...
Autor: diable
16 października 2008, 04:08

józek hydraulik to sie zaczka na śmierc dzisiaj

/potem wszyscy razem wpadniemy na scenę zbrodni, a każdy w innym odcieniu czerwonobiałoniebieskiego/

,,,
Autor: diable
15 października 2008, 19:38
o hai!
Autor: diable
14 października 2008, 17:26

z rana kleję zdania na lodówce (lolspeak magnets; i haz dem), przychodzę do pracy a flikr też w temacie ;)

hello ms. gosia
Autor: diable
13 października 2008, 20:31

zmęczona & znudzona. i taak strasznie nie chce mi się uczyć, a po pracy trzeba wziąść test. czytam, czytam i nic nie dociera, poblokowane wszsytkie drogi, informacja rozbija sie o oczy i wraca na papier.

nienawidzę jesieni z tym jej całym śmierdzącym obumieraniem i gniciem, które choć byś co nie robił, przenika przez skórę i zalęża się w środku. nie ma ucieczki.

trzeba gnić. 

good mornin' sunshine!
Autor: diable
04 października 2008, 15:40

 

now there's a hole in the sky
Autor: diable
03 października 2008, 18:15

lord have mercy on us
Autor: diable
03 października 2008, 05:34

a well-trained puppet, fucking bubble head popping memorized answers on cue phrases even when it has little or nothing to do with the question itself, oh and that annoying hockey mom- gal next door- gosh darn wink wink(!) bull.  be gone in a month, oh please be gone for good.

(!) where the fuck does she get off winking in v-prez debate?!? wtf is this?! country fair?

kot?
Autor: diable
02 października 2008, 17:58

;)