06 marca 2004, 19:24
jak dobrze spojrze, to widze sama nawet jak coraz dalej i dalej mi sie odplywa. a najgrosze to to, ze im dalej tym bardziej nie wiem, czy odplywam czy doplywam. bo nie wiem czy uciekac czy wlec sie przed sie. 1. przed sie sa wieksze szanse przetrwania, ohoho , i wogole no ty sobie umiesz zycie poukladac. 2. uciekac trzeba samemu i w ciemno zimno z mozliwymi opadami sniegu deszczu i bluznierstw.
wiec. wiec, nie robie nic. przed sie niech bedzie, z pradem. a chuj. niech sie dzieje wola twoja i twoja i twoja.
amen