Najnowsze wpisy, strona 73


run the red light. said run it bitch!
Autor: diable
20 listopada 2003, 23:08

rodzi sie potrzeba zmiany; co o tej porze roku nieczesto sie zdarza [o tej porze roku sie duzo spi, je i pije. sie nic nie mysli i nic nie robi. sie czeka.].

a wogole nichuja nie wiem juz co sie dzieje.

qe:  masz czas?

xy: masz flaszke?

u were sayin'?

wplyw pryszczy na nogach na psychike mezczyzny...
Autor: diable
20 listopada 2003, 19:42

byl wywod ktory wcielo. blogipeel rzondzom.

szybki opis minionych paru;

nie dzialo sie w sumie nic. koncert w sobote (dawno mnie tak nic nie zmeczylo). 50te urodzin taty k. w niedziele vel impreza rodzinna  (pierwszy alkohol od tygodnia), nawal zajec w pracy. dzisiaj slonecznie i cieplo. biometr korzystny. pije pierwsza kawe od dwoch tygoni i czuje sie zajebiscie. jonny lang tez nie pogarsza sytuacji. ide zapalic. 

Bez tytułu
Autor: diable
14 listopada 2003, 19:08

znowu mnie mnie . bo jesien.

Bez tytułu
Autor: diable
13 listopada 2003, 20:20

musze przyznac; nawet nie jest tak do konca zle. wiera w siebie czyni cuda? ba! a jak.

ale na tym nie koniec. nastepne leca fajki. uu jee :> nie tyle z powodow zdrowotnych co finansowych. paczka dziennie razy 30 x 12 ...  jade na wakacje ;)

nei?
Autor: diable
12 listopada 2003, 17:38

chce mi sie zrezygnowac :\. chce mi sie kawy z tona cukru i mleka. chce zjesc ciastko, cukierka, gume do zucia chociaz. chce ..... wrrrrrr. schudnac chce. i w pizdu. wiec wciaz ucze sie mowic sobie nei.

najbardziej jednak wqrwia mnie to, ze moge jesc kazde mieso do woli a nie moge ziemniaka, moge wedline, ser, serki, a nie moge chleba, itp.  no i jak sie nie &^%*&(&*? no jak..?!

r. mial racje, na glodzie nic kurwa sensownego...
Autor: diable
11 listopada 2003, 17:46

chyba pierwszy raz od dawien dawna zaczyna wracac do mnie swiadomosc, ze mam wlasna wole. swiadomosc, ze wszystko (no moze nie wszystko, ale wieksza porcja) z tego co dzieje sie w moim zyciu, moge zmienic. ja. ja moge to zrobic.to jednak rozwinelo calkiem inny watek myslowy. a mianowicie: kiedy ja te swiadomosc zatracilam. kiedy tak znijaczalam? cofajac sie jeszcze do pl, przeciez tyle bylo zawsze we mnie zycia, energii, pomyslow, buntu, a przede wszytkim tej wewnetrznej motywacji. wiec w sumie chyba poczatkiem konca byly poczatki tutaj, problemy w szkole, w domu. rezygnacja z siebie dawala szanse na wtopienie sie w otoczenie. a wtedy chyba na tym wlasnie najbardziej mi zalezalo. chcialam byc nie zauwazalna. a potem w calym tym rozpierdolu zapomnialam o sobie. zapomnialam, ze pomimo wszystko, nawet jezeli czasem wydarzenia nie pozostawiaja zadnej opcji zmian, czasem jednak, czasem te zmiany sa mozliwe. wiec..  nie wiem o co mi chodzi. ide cos zjesc.

*co?! taki czy siaki, glod to glod, nei? ;>

twardym trza byc...
Autor: diable
10 listopada 2003, 16:11

od dzisiaj ucze sie mowic sobie nie.

 

being able to let go: priceless (mstr crd...
Autor: diable
08 listopada 2003, 17:52

sobota. zimno jak cholera. a wczoraj: finding nemo & italian job + pierogi & piwo.  

 

there's nothing like a success story to make...
Autor: diable
04 listopada 2003, 21:01

wiec udalo mi sie przytyc min 10 kg w ciagu ostatnich 5 m-cy. qrwajegomac. dziekuje bardzo. no wqrwic sie idzie. po lekkich (uuu o ironio..) przemysleniach wniosek nasunal sie taki:  dieta niskoweglowodanowa. nie umiem sie odchudzac. nie mam do tego wystarczajacego samozaparcia, woli. co tu duzo mowic, za leniwa jestem. widzac chrupki pod reka a salatke w lodowce... ee chrupka ktos? i tak sie kreci. poza tym codzienny fastfood na lunch i siedzacy tryb pracy tez robia swoje. a wglwdnwa (za qrewsko dlugi wyraz jak dla mnie) pozwala jesc prawie normalnie, prawie wszystko..  tyle ze glownym odpadem z codziennego menu bedzie piwo - z czym niestety najciezej sie pogodzic. poza tym wszystko co ma weglowodany,a  przynajmniej duza ich ilosc. wodka ma 0.0 whiskey tez wiec nie jest tak do konca zle. 

slonce kupuje jednak inny samochod. ja sie na moj wqrwiam coraz bardziej.

bet ma dzis urodzinki. mialam pojechac ale nie da rady. moze w weekend.

poza tym, znowu pada  : \

i po chuj mi wspomnienia
Autor: diable
30 października 2003, 18:13

altoids. wjtk. wino. klotnie. krzycze. nie rozumiesz mnie. zostaw. przez ciebie wlosy mi sie nie ulozyly. czemu nic nie mowisz. powiedz cos qrwa. nie rozumiesz mnie. krzycze bo mi wolno. nie pasujemy do siebie. nie placz. tez cie kocham ale. nie mam czasu. nie chce z toba rozmawiac. nie krzycze,mowie. powiedz cos. nie rozumiesz mnie...

czemu pozwoliles mi sie niszczyc? czemu nigdy nie powiedziales mi nie? wiesz, ze nadal mam wyzuty sumienia? nie, nie chcialabym wrocic do nas. czasem tylko wraca swiadomosc, ze bylam dla ciebie suka.

* i nie zaczyna sie zdania od i

 

nie powiesz, ze sie nie nudzisz

proust