telenowelomelodramat /język jest do zabawy/

i po co to wszystko

i chuj

za przeproszeniem chuj

kurwa lecze sie z tego ze lubie siedziec o pierwszej nad ranem przypita, sluchajaca prywatki babuni, lekko przypalajaca, moze nie. ze czasem chce sie umierac to przeciez normalne i poza psychiatra nie powie mi nikt, ze kurwa nie.

no to? no goś, no. daj sobie przetlumaczyc, daj sobie zyc

kurwa, jak wiadomosc do siebei zza swiatow

a to t ylko

/z

nagłośnienie, miejsce i akustyka całkowicie z dupy wyjęte. zaskoczyli mnie, a momentami chcialo mi się śmiać. druga połowa/końcowka zdecydowanie lepsza. a nawet bardzo dobra.

boję się, że po CO już nikt nigdy nie będzie wystarczająco dobry

so what did u do for the sweetest day?

blow. u?