25 kwietnia 2009, 18:15
a z innej beczki to, kto by pomyślał, że mój niebrat jest tak zajebistym człowiekiem. zgubiłam go kilka lat temu, zresztą marynarka go ukradła jako takiego dzieciaka jerszcze. teraz (już rok w sumie) wrócił, dalej dzieciak, ale jaki zajebisty:)
i nie trzyma się redbulli w półce z warzywami. zwłaszcza w towarzystwie selera :/