Archiwum 22 stycznia 2008


b
Autor: diable
22 stycznia 2008, 11:01

kosmiczne nudy zaprowadziły mnie aż na waszą klasę. to się nazywa zapalenie gardła z powikłaniami. 

poza tym prawie prawie dochodzę do siebie po przyjeżdzie. jak zawsze; rozstaniowy zwał. bijący w górę wiek absolutnie niczego w tej kwesti nie zmienia. tym razem po powrocie, zamiast kota, zagniewanym okazał się na mnie samochód. od przyjazdu, nie dane mi było jeszcze nim jeździć. najpierw do wymiany bateria (żadne kable go nie ruszyły), potem swiece trzy, potem potem  drugie trzy, bo dalej źle, a w piątek, kiedy już już sprawdzamy i cali szczęśliwi bo jedzie! na pierwszym stopie rozłożył nas na łopatki przyjebawszy nam z lewej przedniej gumy...  mówiłam, żeby tu w pizdu nie wracać..

3:31p

ale se jebłam grzywke. zastanawiam sie jak się z tym w domu pokazać.