26 października 2005, 19:06
siny guz na czole i czerwone pod okiem, dorobek dwoch dni w przedszkolu. martynko co sie stalo? bilam sie z chlopcami. mloda wpadla w panike, ale nie nie, nie dlatego ze jej dziecko ma obrazenia. przerazilo ja, ze kiedy chciala sie nad nia pozalic, podmuchac zeby nie bolalo, tyna zdecydowanym ruchem odsunela ja od siebie mowiac: mama, no cos ty! juz wygojone!
ona zdecydowanie zbyt szybko rosnie.