10 lipca 2005, 09:15
czytam wracam czytam wracam czytam czytam wracam co jezu czytam i znow. czy ja juz zupelnie.
(a teraz siklawa mysloslow)ja wiem ze widze duzo w niczym,ogladajac telewizje reklamy wiadomosci wycinki znajduje takie znaczenia rozumienia mysli przeslania uczucia ze wszyscy patrza na mnie, ze co? no popatrz, spojrz, nie widzisz? to dlaczego ja. i patrza na mnie spojrzeniami z serii ah gosia. jezu czemu za co co ja. ja tez tak chce. z przymknietymi oczami.
ja napewno(do dzisiaj myslalam ze moja druga ja mieszka we mnie ma na imie anna ma cialo pachnace swierza ziemia i suszaca sie w sloncu trawa i wiatr wieje. halny, na deszcz.
do dzisiaj niedawno.)
tak tak jestem prosta i prosto mowie., wiem. widze.
a w tle, prosze panstwa!, ktos krzyczy ze
ona ona tak tak ona taka wymyslona taka zmyslona zlepiona taka tak tak to ona
patrz patrz ona lubi tak
dotkinj alez prosze bo przeciez to ona, jej mozna, ona sama sie tak