28 maja 2005, 01:30
pranie sie suszy, wszedzie burdel, tajgra nie ma, ukasziego nie ma, boli mnie zab i nie mam gdzie zmiescic calego tego alkoholu. jest pochmurnie i zbiera sie na deszcz. dobrze jednak zrobilam zamawiajac domek.
jeszcze 4 godziny i coloma michigan, plaza w nocnym deszczu, duzo picia, palenia i zwyczajnego nic nie robienia.