21 maja 2005, 04:39
spowrotem na lekach. po pieciu telefonach sekretarka zgodzila sie mnie wcisnac miedzy pomiedzy. pierwszy raz oklamalam psychiatera. powiedzialam ze prawie nie pije. jak juz to powiedzialam przeszlam do ataku i poprosilam grzecznie o cos na odchudzanie. wypisal. wypisal tez nowe usypiacze. i stara dawka 3 lexapro. witamy spowrotem.
teraz green apple bacardi & sok zurawinowy. jutro robie special brownies, ktos chce wpasc sprobowac?