10 maja 2005, 19:46
mysle i
wkruwiaja mnie nowe soczewki
mysle ii
ostatni raz, kiedy mialam naprawde bliska przyjaciole, byl lata temu. a dokladniej lat tyle ile w juesej przebywam. owszem, tu mam bas, maja kochana, sliczna jak z obrazka, zawsze w innym swiecie bas. mam mag, sliczna i wkurwiajaca jak upierdliwy komar mag z ktora nei moge sie za czesto widywac bo doprowadzamy sie wzajemnie do szalu. z zadna jednak nie mam tego czegos. tego czegos sercowo-zmyslowo-duszowego. co kaze o piatej rano rwac sie do telefonu bo poprostu musze ci cos powiedziec. co kaze zapierdalac w deszczu sniegu blocie slocie bo ty potrzebujesz. i wzajemnie. tego wzajemnie najbardziej nie mam. i tego wzajemnie najbardziej mi brakuje. w tym momencie najblizsza moja przyjaciola jest ukaszi, co jest niezlym dramatem.
boli mnie to. i dziwi. dziwi ze boli i ze dopiero po tylu latach boli. por que?
mysle iii
coraz bardziej podobaja mi sie nowe okulary. versace tak dla szpanu dodam ;
mysle iiii
zastapuje brakujace stosunki miedzyludzkie, jak kontakt z mama, siostra, przyjaciolkami, zakupami. nie mam was ale przeciez zawsze moge wydac miesieczna pensje w godzine i na te godzine przestac myslec o tym ze was nie mam i o tym jaka pustke mam w sobie.
mysle iiiii
zadzwonie do domu