Archiwum 28 kwietnia 2005


Bez tytułu
Autor: diable
28 kwietnia 2005, 17:13

bestie zremisowaly. ojcu sie upieklo, jako ze zalozyl sie z meksykiem z pracy, ze ktorego strona przegra, ten goli wasy. a tu remis.

zabralismy tez w koncu obydwa samochody do domu. oczywiscie popoludniowe korki, zblizajacy sie okres i debilnosc ludzi na drogach malo nie doprowadzily do popelnienia kilku morderstw. skonczylo sie na mnie wydzierajacej sie przez okno who da fuck gave u ur drivers license u dumb fuck??!!? do kolesia ktory zapomnial ze jego linia zeszla sie z moja jakies dwiescie metrow wczesniej, ale on dalej sobie jechal obok mnie gadajac na telefonie i probujac mnie zepchnac na nastepna. gdyby nie to ze jechalam tajgrowym samochodem z tajgerem za pasazera to bym go docisnela do barierki albo wyszla z samochodu (korek i tak byl taki ze ruszalismy sie raz na pietnascie minut) i poskakala mu po samochodzie, ale oczywiscie kochanie uspokoj sie i wpusc palanta! sprowadzilo na ziemie.

rany dopiero dzisiata..