27 stycznia 2005, 16:20
nie dosc ze jest kurwesko zimno, wietrzno i ogolnie pizdzi strasznie to jeszcze w pracy znowu padlo ogrzewanie i caly budynek siedzi skulony gotowy przytulic chocby komputer dla odrobiny ciepla. ja odpalilam swieczke, ktora pomimo uludy ze jest troche cieplej nie daje nic. ale jest uluda.tajger zas, zlozony grypa, lezy w cieplym mieszkaniu, pod ciepla koldra, z cieplym laptopem na kolanach. niektorzy maja dobrze, niektorzy maja naodwrot.