29 sierpnia 2004, 06:41
ka mowi z ciekawosci czytam. nie, nie musisz, nie czytaj, nie chce (?). czasem zaluje, ze wiesz. chociaz sama chcialam. bo tu sa rzeczy o ktorych nie potrafie rozmawiac, a o ktorych, na jakims poziomie, chcialam zebys wiedzial, ale nie potrafilam powiedziec, rozmawiac. a z drugiej strony, tu sa rzeczy tylko moje, ktore chce zachowac tylko dla siebie (no i anonimowej netowej braci).
doktor a. dzisiaj rozbila mnie na kawalki. na nieduze, zebym mogla sie pozbierac po wyjsciu. duzo sobie uswiadomilam. to w niej lubie, ze dochodze to wszystkiego praktycznie sama, ona niby sluchajac podprowadza mnie w punkty w ktorych uswiadamiam sobie ze to i to ijeszcze.
dopisze jutro. narazie ide ukochac ka bo siedzie samotny na kanapie. mloda padla. zubrowka & sok ja zmyly. nocny rmf nas rozmyl.