19 lutego 2004, 19:21
szuuu.. pofrunelo w pizdu. ah takie zycie, mowie wtedy szybko, byleby tylko nie wyjsc na glupia. czy cos w ten kaliber.
palenia za dyche, palenia za dwie dychy. wszystko chuj. ostatnimi czasy nie rozdrabniam sie, staram sie. ide i mowie. spierdalaj albo kochanie. ale mowie co mysle. a co najwazniejsze wiem co mysle, wiec (1+1=5%) wiem co powiedziec. pieknie jest.
crossing over
ka. zdobywa. test za testem. ciesze sie. bo jemu tylko najlepsze powinno sie dostawac. a wczoraj dostalo sie nam obydwu. po samopoczuciu. ale to inna innosc, na ktora szkoda miejsca i czasu.
&
sis przyjezdza w kwietniu. z mala. zemoticonujmiszczescienadszczescie.