07 lipca 2003, 21:59
i wrocilam :) zarobilo sie kilka nowych siniakow ale poza tym- zajebiscie bylo :) zmeczenie nieziemskie bo prosto z lotniska do pracy ale to wszystko nic.
brak slow zeby opisac co sie nie dzialo. nie moge sie zadawac z mag i betka, hehe, nas nie mozna puszczac nigdzie razem, nie nie nie.. powinni nas sadzic za przebywnie we wspolnym towarzystwie ;)
najlepsze bylo to, ze samolot powrotny opznilysmy o 15 minut bo nie potrafilysmy sobie kawy odmowic. trzeba miec priorytety nei? ;)
d. ochrzcil nas swoim harememoszolomow. no coz, oszolomy to z nas rzeczywiscie sa. nie ma co.