Archiwum 04 lutego 2005


Bez tytułu
Autor: diable
04 lutego 2005, 22:18

z budynku obok wyniosla sie ou eu galeryja. na jej miejsce przyszedl sklep z roznymi roznosciami; od drewnianych pisanek z polski po finezyjne francuskie mini-mydelka, i wszystko in-between. jest cos z kazdego zakatka europy. nie jest to jednak typowy badziew dla mas, dominuja przedmioty regionalne; rzezba gorala z fajka obok litwinskich obrazow z kory, ruskich babun, no niesamowitosci. wiekszosc przedmiotow z drewna badz szkla. oh i zajebista bizuteria z bursztynu (polska). i to wszystko takie proste, surowe, ciche.  w prawdzie wprowadzili sie dopiero dwa tygodnie temu, ale mi udalo sie juz przepuscic tam niezla sume.  najpierw, wspominany juz wazon (finlandia), potem swiece a dzisiaj szklana waza (polska) na pieknie ulanych nozkach (to dla wyprowadzajacego sie sasiada z dolu).  nie potrafie sobie odmowic. wystarczy przekroczyc drzwi a to miejsce wchlania w siebie. atmosfera jest po prostu miekka. delikatny zapach mydelek mieszajacy sie z zapachem drewna dziala jak kulka dobrego uspokojacza. nie chce sie wychodzic.chyba zaoferuje sie do pomocy, ot tak, dla samej mozliwosci spedzenia tam wiecej czasu.

no musialam sie tym podzielic. uf. lepiej mi, wracam do pracy.