Archiwum 20 listopada 2003


run the red light. said run it bitch!
Autor: diable
20 listopada 2003, 23:08

rodzi sie potrzeba zmiany; co o tej porze roku nieczesto sie zdarza [o tej porze roku sie duzo spi, je i pije. sie nic nie mysli i nic nie robi. sie czeka.].

a wogole nichuja nie wiem juz co sie dzieje.

qe:  masz czas?

xy: masz flaszke?

u were sayin'?

wplyw pryszczy na nogach na psychike mezczyzny...
Autor: diable
20 listopada 2003, 19:42

byl wywod ktory wcielo. blogipeel rzondzom.

szybki opis minionych paru;

nie dzialo sie w sumie nic. koncert w sobote (dawno mnie tak nic nie zmeczylo). 50te urodzin taty k. w niedziele vel impreza rodzinna  (pierwszy alkohol od tygodnia), nawal zajec w pracy. dzisiaj slonecznie i cieplo. biometr korzystny. pije pierwsza kawe od dwoch tygoni i czuje sie zajebiscie. jonny lang tez nie pogarsza sytuacji. ide zapalic.