Archiwum 23 lipca 2003


betty dentzer doszla do wniosku ze nie bo...
Autor: diable
23 lipca 2003, 17:22

mrs. schlichter probuje mnie wykonczyc..idzie jej dobrze.jeszcze jeden telefon i wydlubie sobie oczy/uszy sluchawka.

z kotem cos nie ten tego.to chyba nadmiar.zaczynam sie irytowac o chuj wi co.wszystko drazni.ale jeden uscisk i zapominam.coz,wszystko jest kwestia wyboru.

bas ma  przyjechac wieczorkiem na winko.jutro znow bedzie bol glowy.

za duzo mowie. i palic mi sie chce.duzo przemyslen na tapecie czeka. trzeba cos z tym zrobic