o weekendzie szaa..


Autor: diable
03 czerwca 2003, 19:55

poniedzialek.. znowu smutno.. duzo mysli biega po glowie. umieszczam sie pod mikroskopem i analizuje. czuje sie coraz bardziej nie na miejscu. powraca coraz silniejsze wrazenie, ze to nie tu powinnam byc. cos sie wydaje, ze gdzies popelnilam blad i skrecilam zle.
tutaj mialam napisac cos o weekendzie, ale doszlam do wniosku, ze moze lepiej nie...
nawet przed soba ciezko przyznac sie do pewnych rzeczy.

testament znaleziony  /grzegorz jon/

moj ojciec byl treserem zycia

chwytal smierc i bil mnie
po bezsennych dloniach

gdy chowalem sie pod powiekami
zamykalem oczy
nie ma grzesi nie ma
splatal rece w boga
w worku wrzucal mnie do rzeki
i jak zawsze nie bylo krwi

wyplywalem
coraz rzadziej
biegalem do szkoly z mokrymi wlosami
i uczylem sie
bez oddechu pisac godzinami

nagle
odszedl
bicz zostawilku pamieci

ku obronie


AMNESTIA
06 czerwca 2003
PISZE WIERSZ Siedze w kącie.....w swoim pokoju..zamknięty na klucz.......Od czasu do czasu....by sprawdzić czy żyje jeszcze.......szpilką się nakłuwam.......a do wnętrze czaszki.....wprowadzam świderek.....Ale albo te sposoby.....są zawodne ........albo już nie żyję........Siedzę w kałuży krwii....to jest moja krew mówie....ale wcale nie jestem tego pewny.....W takim razie krew.....moich zwierzat ....psa miłego i innego psa mojego.......krewmojej fauny spokojnej ...........Maczam palec w tej cieczy.........ciemniejącej gęstniejącej i wypisuję na ścianie paradoks : pierwszy lepszy trup jest lepszy od żywego byle martwy........ Przygladam się długo dziełu każdemu słowu .......każdej literze z osobna.........nagle zauważam.......że ściana jest czysta.........biała.................................................................................................................................RAFAŁ WOJACZEK / SEZON
rzyrzaczek:)
03 czerwca 2003
nie wiem co napisac......>:

Dodaj komentarz