more chaotic, no relief


Autor: diable
15 września 2004, 05:25

nie lubie kiedy jest 10:06, slysze placebo, jade ciemna droga.
nie ten swiat, nie ta droga, nie ten cel.

mam nastroj na nie nie nie

nie chce zeby mloda jechala, nie chce zeby tyna jechala, co ja bez nich zrobie? jak znowu sie przyzwyczaic.  odzwyczaic raczej.

(a martyna tak cudna. taka moja, najslodsza, najmilsza. nauczylam ja przybij piatke masz dziesiatke i poczestowala tymze wynalazkiem irene w kosciele. geniusz maly)

wszystko nie.

qe?
15 września 2004
heart, nooo! wysmienity przyklad! ;)
heartland
15 września 2004
placebo to ja mam za często, takie coś co to udaje, że jest czymś czym nie jest. Weźmy na ten przykład wyplatę ;-)
qe?
15 września 2004
ja to wogle we wszystkich okolicach jestem glodna ;) a placebo, jak placebo- zawsze dobre.
15 września 2004
10:06 to nie jest zla godzina, wlasnie w tych okolicach przewaznie zaczynam byc glodna ;)
15 września 2004
Stare ,dobre Placebo:)

Dodaj komentarz