iz happening!


Autor: diable
05 listopada 2008, 16:44

Iw, zaczyna się.. mleko skisło.

/now i have to have my coffee as i have my president ;o)/

nadal w szoku i niedowierzeniu (+ konkretnym niewyspaniu). indiana panie, indiana! dwa tygodnie temu z okazji u cioci na imieninach (i dodatkowo dzięki ekstra niskiej orientacji w kukurydzy) zjezdziliśmy jej trochę. i wcale nie było to optymistycznie nastrajające przeżycie. patrząc na same ogródkowe wystawki, gdzie może tylko 3 czy 4 na 20 wołały demokratow, przysłuchując się ludziom.. zapowiadala sie dramatyczna przegrana, a tu pa :)

dzięki ci też panie, że przez najbliższy miesiąc nie ma żadnej okazji do spędu rodzinnego! niechże sobie przez ten czas zdążą trochę ochłonąć, języki stępić, jadu upuścić, i opcjonalnie, jak to niektórzy się odgrażali, spakować walizki ;) bless!

10 listopada 2008
chyba że się zaprze, zasiecze, armię zmobilizuje
i nie odda?
;)
iwcia-i
09 listopada 2008
a w kaczygrodzie jeszcze pewnie ze 3 lata czekanie na jakiś powiew świeżości...
06 listopada 2008
mają. mamy. :)
ale powiem Ci, że tego dnia w styczniu, to chyba bardziej niż z wchodzącego Obamy, będę się cieszyć z WYCHODZĄCEGO dubya :)
05 listopada 2008
no to maja Amerykanie swoja historie tak? :)
iwcia-iwon
05 listopada 2008
już sam wieszcz mickiewicz przepowiedzial że imię jego 44...
no po prostu strach się bac hehe;))))
że rodzina z dala to muszę za nich cie podtrzymac na duchu

Dodaj komentarz