is there a doctor in the house


Autor: diable
22 sierpnia 2003, 18:36

zaluje teraz ze tak malo czasu spedzilam z mii.a za tydzien juz bedzie w pl.staram sie nadrabiac (dobra mina)

kupilam sobie trzy bluzki torebke i jakas bielizne.poczulam sie szczesliwa przez te pare chwil.to takie niesamowite uswiadomic sobie ze cos tak debilnego jak kawalek badziewnego materialu za ktory musisz zaplacic gruba kase na ktora musisz ciezko zapracowac -ze to to cos daje na te pare chwil wrazenie szczescia.

nazywam sie myszka,dziubkiem,kotkiem,sloneczkiem,i koszykiem innych sentymentalno-reumatycznych okreslen. najdziwniejsze w tym wszystkim - podoba mi sie to.nawet bardzo. nie wydaje mi sie to normalnym.

jeszcze dziwniejsze - odwdzieczam sie tym samym.i co najbardziej (zabrzmi to pusto-banalno) ale z nim wszystko jest inaczej.lepiej. wydaje mi sie ze ja jestem w jakims sensie lepszym czlowiekiem dzieki niemu.i chce wszystko zrobic. co tylko moge aby go uszczesliwic. czy to nie dziwne? przeciez zawsze bylam ta despotyczno-pasozytnicza laska.zawsze bralam, a bralam garsciami, nie dajac nic badz prawie nic w zamian.zawsze bylo ja ja ja-moje-dla mnie-daj-kup-przynies-odnies-nie chce mi sie-nie dotykaj mnie-ja ja ja. moze ja chora na cos jestem.moze juz zupelnie sfiksowalam.

tak czesto jednak jest mi go szkoda.tyle znosi.tyle znosi.moje aaa i eee i focham sie nie rusz. 

cos mi sie wydaje ale nie przyznam sie. jeszcze.bo czesto takie wydawanie sie prowadzi do spierdalaj nie moge na ciebie juz patrzec.

the noises in my head are getting louder and brighter. especially at night. it's so hard it's so hard to fall asleep.

me need sleep.

no can do 

i'll show u no can do...

me me me .me have to go now. me got work to do. me is gonna go get a taco dinner. me wants a cigarette. me me me

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz