dzień dziecka tuż tuż a jakby już już...
09 kwietnia 2009, 19:44
nolan, chrześniak mój nr 1, ochrzczony. całe przedstawienie przebiegło tak fajnie i tak bezstresowo, że nic tylko radość. i spokój. ależ fajnie jak się ma w głowie spokój. to ta wiosna pewnikiem mi tam tak porobiła.
za tydzień zaś zawita do nas braciak z dzikiego południa, braciakowi też że sie syn powił. i będzie to chrześniak mój nr 2. norrrrmalnie urodzaj..
postanowiłam sobie, na nich dwóch zdecydowanie zakończyć karierę chrzestnej.
a księżniczka zaliczyła pięść w oko na autobusie szkolnym. bidula.
kura, wszędzie tylko dzieci i dzieci. jak na osobę, która mieć ich nie chce, to strasznie dużo mi się ich w życiu przyplątuje, w takich tam różnych formach. życie to jednak sobie lubi tak, puścić oczko kopiąc w kostkę równocześnie nie? nie narzekam jednak, jak długo nie moje..
Dodaj komentarz