dotad zawsze w formie obrony zaciskałam...
17 czerwca 2004, 22:13
caly czas czekam na jakis cud. po kazdej tebletce zaciskam oczy, piesci iuparcie wierze, ze zaraz juz juz wszystko minie, przejdzie, pojdzie w zapomnienie. ze stane sie czysta kartka na ktorej od poczatku bede mogla nakreslic sobie zycie. ze wyjde z tej ciemnosci i wcale nie bede sie bac.
konczy sie tym, ze otwieram oczy i jedyne co potrafie to zamknac drzwi na drugi zamek. nie chce tam isc.
Dodaj komentarz