Bez tytułu


Autor: diable
15 września 2004, 18:36

lubie lezec noca obok ka, kiedy juz spi (a ka zasypia odrazu, w momencie w ktorym glowa dotyka poduszke on odrazu wyplywa na wody  dalekie i nie ma). wiec lubie wtedy lezec obok i sluchac jak spokojnie oddycha i mruczy (ka mruczy czasem przez sen ale tylko w przerwach kiedy nie chrapie). i lubie go wtedy glaskach po ramieniu albo nieogolonej brodzie. i patrzec na niego - spiacego. zza otwartego okna przyplywaja odglosy ulicy i mdle swiatlo a on sobie lezy i nic z tego nie robi. lubie kiedy przez sen szuka mnie, przytula, wtula w siebie z calej sily. jakgdyby ktos mial zaraz wyskoczyc spod lozka i zabrac mnie na drugi koniec swiata. lubie lubiec ka.

dalej nie potrafie rozkminic tego zwiazku. 
tak zupelnie inny, pozawymiarowy, ocean spokojny.

qe?
16 września 2004
wariaty ;)
16 września 2004
heart na analityka sie nie nadajesz juz to kiedys ustalilismy;) fobie fobiami, niech beda kolki, a salamandry nie dotykac !
heartland
16 września 2004
Dokładnie. Przyczyną tego przekręcania jest niewątpliwie nieuświadomione i a co za tym idzie niespełnione marzenie bycia poskramiaczem wampirów. A tutaj kicha, na cmantarzach pustki więc się realizuję wyżywając na prozaicznym praniu. I co, nadaję się na analityka własnych fobii? ;-) PS. Salamandrę też mogę zatłuc, nie widzę większego problemu ;-)
16 września 2004
a chcesz klapsa ? :P i mi nie mow, ze znowu to pilas ;)
qe?
16 września 2004
ahaa.. ale o so chodzii??? ;)
15 września 2004
a kontury no obrysowana tylko sam kontur czyli linia brzegowa czy no jak tam
qe?
15 września 2004
teraz to ja zglupialam albo ty w jakims dziwnym dialekcie... cooo? jakie salamandry? heh
15 września 2004
heh no jaszczurka o tak po ludzku mowiac
15 września 2004
tam to znaczy gdzie? ;) kontury salamandry
qe?
15 września 2004
belief, to hearta wina, on tak przekreca ;) bo chyba sie to spinacz zwie a nie kolek (co ma spinacz do kolka to tez nie wiem, ale moze heart nas kiedys oswieci ;) albo moze on mokre bety kolkiem w sciane wbija? ;)
15 września 2004
ja glupia jestem, ale jaki kolek do bielizny co? w jakims dziwnym dialekcie mowicie
qe?
15 września 2004
heart, czasem kiedy tak sobie smacznie chrapie to ten kolek do bielizny jawi sie calkiem intereeesujaco. ale tylko czasem ;)
15 września 2004
mhmm widok spiacego ukochanego mezczyzny jest balsamiczny
heartland
15 września 2004
To w sumie niegroźne. Jakbys znajdowała upodobanie np. w zatykaniu mu nosa kołkiem do bielizny albo upuszczaniem krwi przez sen to byłoby powody do niepokoju ;-)
15 września 2004
Lubie kiedy M. budzi mnie i zaspaną przytula do siebie o owija sie wokol mojego ciala:)

Dodaj komentarz