Bez tytułu
07 sierpnia 2004, 02:16
kryzys. i prawie po.
siniaki na rece od gryzania, troche wyrwanych wlosow.
tera, teraz uspokajam sie. odseparawalismy sie, z ka, od swiata. siedzimy za stolem, ka pije wino wino z butelki(bo nic innego nie ma) ja cieplego jim bean'a (tez z butelki) zagryzanego pietkami z chleba. nic dzisiaj nie jadlam i nic nie zjem. tylko te pietki przezuwam powoli, zeby oszukac zoldek. rozmawiamy.
znikam
Dodaj komentarz