Bez tytułu


Autor: diable
26 września 2008, 15:55

samochod znowu brzydko odmowil wspolpracy w drodze do pracy. i tak sie zastanawiam, na ile mozliwym jest ingerencja tego co w mojej glowie do tego co sie z samochodem.  ostatnie dwa tygodnie spedzilam na chceniu wolnego. jedzac, lezac, czytajac, siedzac na kiblu przesladowala mnie mysl ze potrzebuje dzien wolny, dzien wolny, dzien wolny. ale nie ma jak, na zudawanie choroby jestem za zdrowa, na ot tak wolne za duzo rozpierdolu w pracy, nic i nijak. 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz