Bez tytułu
17 marca 2005, 01:38
tak tak prosze zaczekac, wezme cos do pisania.. juz..tak wiec, skad pani pochodzi? skad z polski oczywiscie..
zz..
bo z dwoch miejs absolutnie nie przyjmuje
z podchala
a to w porzadku,
a skad pan nie przyjmuje?
tarnow i monki. i rudych nie przyjmuje
nie jestem ruda
piegowata?
nnie..
to dobrze. mezatka?
nie
samotna matka
nie
zareczona?
mozna tak powiedziec
to po co pani praca?
slucham??
po co pani praca skoro ma narzeczonego? goralka z tak milym glosem to na rekach powinien pania nosic, nie do pracy wysylac
ja z wlasnej wo..
z wlasnej nie z wlasnej, powinien tyle pieniedzy przynosic zeby pani nawet z wlasnej nie chciala..
to dowidzenia
powyzsze: autentyk. odechcialo mi sie szukac drugiej pracy na dobra chwile.
*
przez ta debilna rozmowe calkiem zapomnialam, ze mialam psychiatera po pracy. mam tylko jedna biala wiec dwie pozostale zastapie pomaranczowymi (juz polroku ich nie bralam, znow bedzie milo) i standardowa rozowa. i zapalic.
*
i juz juz lekko mi dobrze mi. ide tam gdzie kukurydze widze.
Dodaj komentarz