nobody knows ~when~ they might wake up


Autor: diable
21 lutego 2006, 05:20

z soundtracku mouline rouge przekrecilam sie na grey's anatomy. juz czuje jak bardzo sie wkreca. tak cyk i nie wiesz kiedy masz niewiele wiecej miejsca w glowie. na nic (bo nic we mnie ze mnie ostantio. chociaz mam  zaczatki wiary w siebie i w to co czuje i mysle powinnam zrobic. ucze sie sobie ufac i nie podwazac wlasnych czuc. to ciezkie)[przerwa na palenie]. nic ze mnie. nic we mnie. czas do wyjazdu mlodej daje czas na przygotowanie. (czy to dlatego poswiecilam weekend na sprzatanie szafyschowkaszafek. poukladanie, poprzekladanie latwiejsze) tip top ready to go

qe?
21 lutego 2006
zycie sie dzieje
21 lutego 2006
A mnie jest poprostu coraz mniej. Kurwa, co się dzieje...
qe?
21 lutego 2006
wiem (probowalam znalezc jakas jasna nitke, no nie wyszlo mi). powinna, ale to przeciez praca, gdzie z takimi oczekiwaniami. a czy nei jest milo kiedy jest milej? ;> (no juz juz nie denerwuj sie). jest cos niesamowitego.
heartland
21 lutego 2006
Wcale nie jest fajnie ze widza cokolwiek, bo widza nie to, co ja. Ile razy mam powtarzac ze moj poglad jest spaczony? Nie znosze takiego gadania i pchania mnie tam gdzie nie chce. W pracy elementarna uczciwosc powinna miec forme wymiany barterowej. Slowa tutaj nic nie znacza. Jest tylko milej. Roxanne albo Show must go on - o tak!

Dodaj komentarz