fresh praline, marmolade & lilting laughter...


Autor: diable
12 marca 2004, 16:39

po wstepnych negocjacjach takie kolory zostaly zatwierdzone na salon. zaloge malownicza mamy 5 osobowa + ja i ka. liczba ta jednak z kazdym dniem rosnie. tak wiec powinnismy sobie poradzic w dzien-dwa.

w obecnym lokum poruszanie sie, staje sie powoli kwestia zdolnosci akrobatycznych. wszedzie pudla, pudelka, pudeleczka wyustawiane gdzie sie tylko da.a w szafie znalazlam zajebisty komplet do kuchni; czajnik i kubeczki, komplet kolorowych talerzy i kubeczkow, i inne takie tam calkiem zapomniane kiedys tam prezenty od kogos. wiec chyba bedzie jakos. tylko fundusze dziendobrykurwamac nie wygladaja najciekawiej. ale.

%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%

bez względu na okoliczności
takie narracje budzą podejrzenia.
stąd bezsenność.
dotąd to ja, zawsze w formie

obrony zaciskałam powieki.
teraz żadna bajka tutaj nie pasuje
*k. chmielewska/tender

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz